Historia
Historia parafii
Początki parafii Wojciechów wyłaniają się z odległych kart historii. Po raz pierwszy o istniejącej już parafii mówią źródła datowane na rok1328. Istniał wtedy drewniany kościół pod wezwaniem św. Wojciecha. Parafia wojciechowska posiadała patronat szlachecki, tzn. imię, które nosił dziedzic wsi stawało się jednocześnie wezwaniem tego kościoła. Prawdopodobnie parafia posiadała własną szkołę.
Wiek XVI to okres reformacji. Odcisnęła ona swoje piętno również na historii parafii. W latach 1550-1598 istniał w Wojciechowie zbór kalwiński. W 1561 roku osiadł w Wojciechowie Stanisław Spinek, pastor zboru kalwińskiego z Wodzisławia zagarniając dobra kościelne oraz ornaty i naczynia liturgiczne. Kościół zostaje zamieniony na zbór kalwiński i jednocześnie przestaje istnieć Parafia Rzymsko-Katolicka w Wojciechowie.
Kroniki parafialne stwierdzają, że około 1603 roku dziedzic dóbr wojciechowskich Paweł Orzechowski, wyznający kalwinizm, zburzył kościół i budynki parafialne. Od tego czasu Wojciechów zostaje filią parafii w Bełżycach.
W 1725 roku Teodor Orzechowski nawrócony z kalwinizmu na wiarę katolicką jako wotum wybudował kościół z drzewa modrzewiowego, który istnieje do dziś. 7 sierpnia 1776 roku ks. bp Stanisław Jezierski dokonał aktu konsekracji kościoła nakazując obchodzić rocznicę poświęcenia kościoła w niedzielę po dniu św. Kajetana. Z biegiem czasu uroczystość ta przemieniła się w odpust. Kościołowi parafialnemu w Wojciechowie patronuje św. Teodor. Odpust ku Jego czci obchodzony jest 9 listopada.
Najnowsza karta w historii Parafii Wojciechów rozpoczyna się 31 lipca 1920 roku. W tym dniu ks. bp Marian Leon Fulman wydał dekret, na mocy którego Wojciechów stał się samodzielną parafią.
W kolejnych latach proboszczami byli:
1920 – 1924 ks. Antoni Giejsztor
1924 – 1950 ks. Władysław Szyszko
1950 – 1952 ks. Władysław Chruścik
1952 – 1973 ks. Józef Truś
1973 – 1981 ks. Zygmunt Potakiewicz
1981 – 1983 ks. Eugeniusz Sośler
1983 – 2006 ks. Czesław Szpakowski
2006 – 2008 ks. Grzegorz Woźniak
2008 – 2023 ks. Jan Hałasa
2023 – ks. dr Krzysztof Stanisław Gałan
Przepiękny zabytkowy kościół w Wojciechowie usytuowany jest na niewielkim wzniesieniu, otoczony parkanem, z ponad którego spoglądają na parafię stare, wiekowe lipy i klony. Wnętrze kościoła wykonano w stylu barokowym. W ołtarzu głównym z XVIII wieku umieszczone są trzy obrazy: św. Teodora, św. Kajetana, eksponowane w czasie uroczystości odpustowych, oraz obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ponadto umieszczono figury apostołów: po lewej stronie św. Piotra, a po prawej św. Pawła.
Kościół posiada dwa ołtarze boczne. W ołtarzu po lewej stronie znajduje się obraz Przemienienia Pańskiego, natomiast po prawej stronie widzimy obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem.
W latach 70-tych dokonano złocenia figur i innych elementów znajdujących się w ołtarzach. Kościół został poddany generalnej konserwacji w latach 1983-1990. W ramach remontu wymienione zostało oszalowanie na zewnątrz, wykonano nową więźbę dachową, nową wieżę, dach pokryto blachą miedzianą. Kościół otrzymał także nowy drewniany wystrój wnętrza, zrobiono podłogę dębową i ławki. Konserwacji zostały poddane wszystkie zabytkowe obrazy znajdujące się w świątyni. Przebudowano podium przy ołtarzu głównym oraz wykonano, dostosowując do stylu wnętrza, ołtarz soborowy, ambonkę, chrzścielnicę i kredencję.
Na Lubelszczyźnie pozostało niewiele kościołów drewnianych. Te, które przetrwały otoczone są szczególną troską, gdyż należą do wspaniałych zabytków polskiej kultury.
Ale kościół to nie tylko budowla. Życie człowieka wierzącego w Boga to pielgrzymka do domu Ojca. Podczas tej pielgrzymki przebywamy w różnych miejscach. Jednak szczególnym miejscem w tej pielgrzymce jest Kościół, widzialny znak obecności Boga wśród swego ludu. Jest to miejsce spotkania człowieka z Bogiem, gdzie Bóg wysłuchuje szeptu każdego ludzkiego serca i obdarza bogactwem swoich łask.
Kościół w Wojciechowie jest właśnie takim miejscem. Dzięki swojemu położeniu i wystrojowi wyczuwa się w nim szczególny nastrój skupienia modlitewnego. Wsłuchując się w ciszę panującą w tej świątyni można powiedzieć, że modlitwy wznoszą się przed tron Boga jak „kadzideł dym”.